Przepis znalazlam gdzieś w sieci, od razu mi się spodobało, bo nie wymaga za długich przygotowań, nie brudzi rąk i można z niej przygotować ozdoby na różnorodne okoliczności. Masę po wysuszeniu można malować, smarować po niej klejem (i brokatem) i dekorować na wymyślone przez Was sposoby.
My przygotowaliśmy bombki.
Masę, która przestygnie rozwałkujemy jak ciasto na pierniczki (ale nie za cienko bo popęka) i wyciskamy foremki. Masa jest przyjemna w dotyku i ładnie błyszczy. Polecam! My bawiliśmy się fajnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz